Mijający rok obfitował we wdrożenie na polskim rynku kluczowych zapisów dyrektywy Single-Use Plastic. Przepisy, których celem jest ograniczenie negatywnego wpływu jednorazowych produktów plastikowych na środowisko, zmusiły przedsiębiorców z branży rozlewniczej do zmiany podejścia w takich obszarach jak projektowanie opakowań, procesy produkcyjne czy efektywne zarządzanie odpadami. Jak ten czas podsumowuje branża? Jakie koszty poniosły dotychczas firmy?
W czerwcu 2019 r. Parlament Europejski i Rada Unii Europejskiej przyjęły dyrektywę mającą na celu ograniczenie negatywnego wpływu wybranych produktów z tworzyw sztucznych na środowisko. W odpowiedzi na te regulacje, 9 maja 2023 r. uchwalono tzw. ustawę SUP, która rozpoczęła proces dostosowywania polskiego prawa do wymogów unijnych. W 2024 r. przedsiębiorstwa zostały objęte szeregiem dodatkowych wymogów wynikających zarówno z unijnej dyrektywy, jak i polskiej ustawy SUP. Wśród nich znalazły się przepisy dotyczące stosowania plastiku w opakowaniach na rzecz materiałów nadających się do recyklingu, obowiązek wykorzystania surowców wtórnych w procesach produkcyjnych oraz – od 1 lipca 2024 r. – wprowadzenie wymogu stosowania trwale przymocowanych zakrętek w butelkach.
Mijający czas wiązał się z wieloma wyzwaniami operacyjnymi dla firm z branży rozlewniczej. Choć nie ma jeszcze szczegółowych, oficjalnych danych, podsumowujących rezultaty wdrożeń, już teraz można mówić o znacznym wpływie zmian na ciągłość procesów produkcyjnych. Widać jasny, przyspieszony kurs regulatorów w kierunku ograniczenia jednorazowego plastiku, choć nie brakuje przesunięć – takich jak w przypadku systemu kaucyjnego – mówi Dariusz Lizak, prezes Krajowej Izby Gospodarczej „Przemysł Rozlewniczy”.
Obowiązek wykorzystania materiałów pochodzących z recyklingu
Przepisy nakładają na przedsiębiorców obowiązek wykorzystywania od 2025 r. co najmniej 25% surowców pochodzących z recyklingu w produkcji opakowania PET do napoi. Od 2029 r. poziom recyklatu w butelkach jednorazowych do napoi zwiększy się do poziomu co najmniej 30%.
Wprowadzenie wymogów, takich jak zastosowanie surowców z recyklingu czy trwałe przymocowanie zakrętek do plastikowych butelek, stanowi istotną ingerencję w procesy produkcyjne – same >>zakrętki na uwięzi<< kosztowały branżę w Polsce miliony złotych, choć jeszcze nie mamy dokładnych danych. Pokazuje to, że zmiany te mogą wpłynąć na wyniki finansowe firm z branży rozlewniczej za mijający rok, prowadząc do wzrostu kosztów operacyjnych i spadku marżowości. Choć są to konsekwencje krótkoterminowe, nie można ich pomijać przy ocenie wpływu regulacji na cały sektor – podkreśla Dariusz Lizak.
Eksperci Deloitte szacują, że całkowity koszt inwestycyjny wdrożenia systemu kaucyjnego przekroczy 14 mld zł, natomiast pierwsza dekada funkcjonowania mechanizmu kaucji wygeneruje koszty operacyjne przekraczające 23 mld zł. Trzeba wziąć także pod uwagę, że firmy z branży rozlewniczej samodzielnie inicjują wprowadzanie bardziej ekologicznych rozwiązań, takich jak butelki zawierające większy udział materiałów pochodzących z recyklingu (rPET) oraz wiele innych, które mają minimalizować zużycie tworzyw sztucznych.
Co z sektorem MŚP?
Wprowadzenie kolejnych regulacji wynikających z dyrektywy Single-Use Plastic może mieć poważne konsekwencje dla małych i średnich przedsiębiorstw z branży rozlewniczej. Głównym wyzwaniem jest wzrost kosztów związanych z dostosowaniem się do wymogów SUP, co bezpośrednio wpływa na rentowność firm. Dodatkowym obciążeniem są opłaty związane z opakowaniami jednorazowego użytku, które już wywołały dyskusje wśród konsumentów.
Konieczność szybkiego dostosowywania się do wymogów może wpływać na rentowność małych graczy. Na skalę wyzwań, dotyczących otoczenia prawnego zwracają także uwagę autorzy raportu o stanie sektora MŚP w Polsce. Mówią wprost, że największymi barierami dla rozwoju małych i średnich firm są skomplikowane przepisy prawne, biurokracja oraz trudności w dostępie do kapitału.
Skutki wdrożenia kolejnych przepisów dyrektywy SUP w 2024 r. będą odczuwalne dla podmiotów z branży rozlewniczej przez najbliższe lata. W tym czasie pojawią się kolejne kluczowe rozwiązania, mające na celu ograniczenie negatywnego wpływu jednorazowego plastiku na środowisko. Nie można zapominać, że przed nami wprowadzenie pełnego systemu kaucyjnego, który będzie wymagał od przedsiębiorców dostosowania zarówno na poziomie operacyjnym, jak i finansowym. W procesie wprowadzania tych niezbędnych zmian warto uwzględnić ograniczenia i wyzwania, z jakimi mierzy się branża rozlewnicza – podsumowuje Dariusz Lizak.
(Biuro prasowe KIGPR)