Większość znanych nam osób nie lubi definicji. Nie lubimy ich przecież już od czasów szkolnych. Zwłaszcza wtedy, gdy trzeba się ich nauczyć. A raczej – gdy trzeba wiedzieć, co wyrażają. Nie lubimy ich również na późniejszych etapach edukacji. Prawdopodobnie dlatego, że nie uczy się nas ani rozumienia definicji, ani ich roli. Nie uczy się wreszcie analizowania terminów zawartych w definicjach. Dlatego, trochę na przekór wszystkiemu i wszystkim, postanowiliśmy się przyjrzeć kilku pojęciom, które są związane z zarządzaniem. A właściwie z osobami, które zarządzają, czyli z menedżerami.
Ile razy słyszałeś narzekania: „mamy za dużo zapasów” albo „ciągle nam czegoś brakuje”? Ciekawe jest to, że większość firm nawet nie wie, ile zapasów faktycznie powinna mieć. I tu jest sedno problemu – skąd niby mamy wiedzieć, że mamy za dużo lub za mało, skoro nie potrafimy określić, ile to jest „w sam raz”? Strategia zarządzania zapasami? W polskich firmach to praktycznie nieistniejący element, a szkoda, bo to właśnie ona jest kluczem do tego, żeby przestać walczyć z zapasami, a zacząć nimi sensownie zarządzać. Rozwiązanie tej zagadki tkwi w trzech rzeczach: strategii zarządzania zapasami, indywidualnych strategiach uzupełniania zapasów i zapasie standardowym.
W dobie cyfrowej transformacji, marketing oparty na treściach nie jest już opcją – stał się koniecznością. Dla firm z branży spożywczej, content marketing to nie tylko sposób na promocję produktów, ale także narzędzie budowania zaufania, edukowania klientów i wyróżniania się na tle konkurencji. Jak jednak prowadzić działania contentowe, które rzeczywiście przyciągają uwagę i przekładają się na realne wyniki sprzedażowe?
Bank Pekao opublikował w czerwcu br. raport, który opisuje wpływ wyzwań geopolitycznych na główne segmentu krajowego sektora rolno-spożywczego. Poruszone w nim zostały kwestie dotyczące: handlu między Unią Europejską a Ukrainą, umowy z państwami Mercosur oraz napięć w polityce celnej pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, Chinami oraz UE.
Pracując w laboratoriach badawczych, operujących przy uczelniach często słyszy się pytanie o akredytację. „Dlaczego Państwo jeszcze nie mają i kiedy zamierzają ją zdobyć?” Te pytania najczęściej padają z ust osób związanych z przemysłem, którym zależy na certyfikacji laboratoriów, a raczej wyników badań. Jednocześnie przedstawiciele biznesu niejednokrotnie sami unikają tworzenia własnych pionów analitycznych, wychodząc z założenia, że tylko wynik akredytowany ma znaczenie, bądź działają w zupełnie przeciwnym kierunku – budując za nierzadko olbrzymie pieniądze laboratoria i walcząc o uzyskanie w nich certyfikacji ISO, a następnie akredytacji z prowadzonych badań.
Specyfikacja produktu spożywczego to niezwykle istotny dokument, który szczegółowo opisuje skład, właściwości, parametry jakościowe oraz wymagania dotyczące przechowywania, transportu i użytkowania danego produktu. Ma ona fundamentalne znaczenie zarówno dla producentów, jak i dla konsumentów oraz regulatorów rynku spożywczego. Bezpieczeństwo żywności to podstawa działalności każdego producenta spożywczego. Specyfikacja produktu dokładnie określa skład, obecność składników potencjalnie alergizujących oraz limity dopuszczalnych substancji szkodliwych, takich jak pestycydy, metale ciężkie czy patogeny mikrobiologiczne. Dzięki temu możliwe jest monitorowanie i kontrola ryzyka związanego z konsumpcją produktu, co chroni zdrowie konsumentów i zapobiega zagrożeniom epidemiologicznym.
Higiena osobista pracowników jest jednym z najważniejszych czynników wpływających na bezpieczeństwo zdrowotne produktów spożywczych. Nawet najbardziej zaawansowane technologie produkcji nie zagwarantują jakości wyrobu końcowego, jeśli czynnik ludzki zawiedzie na poziomie podstawowych zasad higieny. Dlatego też firmy z sektora spożywczego muszą nie tylko wdrażać odpowiednie procedury, ale także stale edukować i kontrolować pracowników.
Według danych FAO za rok 2023, globalna wartość ukrytych kosztów zdrowotnych i środowiskowych systemów rolno-spożywczych wynosi ok. 12,7 bln dolarów, co daje 35 mld dolarów dziennie. To niemal 15 razy więcej niż PKB Polski. Tymczasem zastosowanie diety planetarnej, zwanej fleksitariańską, może ograniczyć te straty, w tym zapobiec nawet 11 mln przedwczesnych zgonów na świecie, a zarazem ograniczyć ryzyko m.in. chorób układu krążenia, a co za tym idzie kosztów ich leczenia – podaje think tank Żywność dla Przyszłości w opublikowanym właśnie raporcie „Ile naprawdę kosztuje produkcja żywności? Koszty środowiskowe i zdrowotne”.
Ponad 68% Polaków uważa, że firmy spożywcze bardziej dbają o swoje zyski niż o zdrowie ludzi. Takie wnioski płyną z badania przeprowadzonego przez agencję PRCN i SW Research. Raport „Zaufanie do żywności – co myślą Polacy?” pokazuje, że aż 7 na 10 respondentów postrzega producentów żywności jako nastawionych przede wszystkim na zysk.Wnioski z badania podkreślają również rosnącą potrzebę przejrzystej i odpowiedzialnej komunikacji ze strony firm.
Zapraszam również do odwiedzania naszej strony internetowej (www.przemyslspozywczy.eu) oraz profili na Linkedin i facebooku, gdzie zamieszczamy aktualne informacje.
Monika Soszyńska-Masny
redaktor naczelna
e-mail: przemspozywczy@sigma-not.pl
tel. 605 453 537